Już pisałem że Stoczek przed drugą wojna światową był nazywany Szwajcarią Północy. Nic w tym dziwnego pięknie położona miejscowość jest perełka turystyczną w promieniu 60 km, na tyle piękna co niewykorzystaną.
Tymczasem będąc w UM na tablicy można przeczytać ogłoszenie w którym to Marszałek Województwa oznajmia że na terenie miasta pozwolenie na przetop ołowiu i inne takie dostanie firma produkująca akumulatory. Swoja decyzję podaje do publicznej informacji, tak by społeczeństwo się z nim zapoznało i ewentualne zastrzeżenia w ciągu 21 dni wniosło. Nie znam się na toksycznych pierwiastkach "produkowanych" przy okazji przetopu ołowiu, ale jeśli byłoby wszystko takie fajne to pewnie konsultacji by nie było. Swoją drogą jestem ciekawy jak zareagowaliby odbiorcy gotowych dań firmy "Stoczek" wiedząc że ich posiłki są cięższe o pierwiastek oznaczony w tablicy Mendelejewa jako Pb, no i z image nieskazitelnego przyrodniczo miasteczka można się pożegnać.
W sumie to nie moja sprawa ale jako mieszkaniec Stoczka chciałbym być poinformowany czy, (i jeśli) jak podobna inwestycja wpłynie na moje, i mojej rodziny zdrowie....W podobnej sytuacji w Jedlance...no każdy wie jak było ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz