Temat wałkowany wielokrotnie, każdy wie że Wójt Gminy zdecydował że wspólne utrzymywanie jednostki w Stoczku nie ma sensu. Postawił na okoliczne straże po wioskach. Problem w tym że nikt dobrej straży nie zorganizuje bez wieloletniej tradycji przekazywanej z ojca na syna. Straż w Gminnych wioskach wizualnie wygląda porządnie, tyle że ich skuteczność jest, wspinając się na wyżyny politycznej poprawności, - mierna.
Piszę to, bo jadąc przez Kienkówkę (wioskę gminną)widziałem budynek mieszkalny po pożarze, ale z zachowaniem konstrukcji. Ewidentnie to zasługa Straży Pożarnej. Pytałem znajomego, który z ramienia naszej jednostki uczestniczył w akcji. Oczywiście nasi byli pierwsi, drudzy dojechali z Chromina a na zakończenie przyjechali z Jamielnego.
Tak więc po raz kolejny okazało się że Gminny system ochrony przeciwpożarowej jest zwyczajnie zły. Myślę że decyzja o jednej dobrej jednostce stacjonującej w Mieście powinna być jeszcze raz przemyślana i przedyskutowana, bez animozji i podtekstów, skorzysta i Miasto i Gmina.
Jesli moge sie wypowiedziec na ten tema... Zadnej strazy z terenu gminy stoczek łukowski nie było. w akcji uczestnmiczyluy nastepujace jednostki : 2 wozy bojowe ze stoczka nastepnioe osp borowie oraz jrg garwolin, pozniej jrg lukow i na koncu osp chromin. Tak wiec jak widac wyzej zadnej z jednostek z terenu gminy nie bylo. a jednostka z jamielnego majaca do miejsca zdarzenia ok 3 km nie wyjechala... pozdrawiam S....
OdpowiedzUsuńJeżeli jest taki jak piszesz to w takim razie zakrawa to jako największy bezsens. Na miejscu mieszkańców Kienkówki i Prawdy złożyłbym oficjalny wniosek o rozwiązanie struktur OSP w Jamielnym. Przekazane środki przeznaczyłbym na rozwój stoczkowskiej OSP.
OdpowiedzUsuńJaki ma sens utrzymania jednostek bez zdolności interwencyjnych?
Żaden tym bardziej, że ratownicy z naszej jednostki posiadają niemal wszelkie kwalifikacje do działań w ramach przeciwpożarowych jak również do działań przy zdarzeniach drogowych czy miejscowych zagrożeniach. Mogę również nadmienić, iż w poniedziałek tj. 04.04.2011 w miejscowości Jamielne palił się nasyp kolejowy i również jednostka nie wyjechała. Nie będę przytaczał więcej przykładów a jest ich na prawdę mnóstwo. Reasumując obie wypowiedzi, jednym krótkim zdaniem, "Miejska Jednostka OSP" ze Stoczka praktycznie przez cały czas bierze udział w działaniach na terenie gminy...
OdpowiedzUsuńTo prawda. Kolejny przykład pożar w Róży ze 3 lata temu może. Pierwszy był Stoczek, odnowione Rosy (3 km od Róży) przyjechały na samym końcu, kiedy tak naprawdę nie było już co gasić..
OdpowiedzUsuńWójt w tej sprawie jest zwyczajnie nieuczciwy. Za pieniądze które można byłoby ulepszyć i wyszkolić stoczkowską straż wyprawia "pijackie potańcówki" na wsi. Chłopy popiją i Wójta chwalą, a OSP ze Stoczka i tak przyjedzie zgasi.
OdpowiedzUsuńNie oszukujmy się, jeśli chłop całe życie w ręku trzymał lejce i widły to jak weźmie wąż strażacki do ręki to będzie nim podlewał pomidory a nie gasił pożar.
Jedyną jednostką z terenu gminy, która bierze udział w działaniach jest jednostka OSP z Jedlanki, która, również jak Stoczek, należy do tzw KSRG (Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego). Przykład w Róży to jeszcze nic. Kilka lat temu spłonął najstarszy budynek w Stoczku, który znajdował się za blokiem na ul. Stodolnej tam owszem uczestniczyły jednostki z szyszek i z ros ale na pożar przyjechały BEZ WODY na samochodach wiec po co sie tu oszukiwac... Co do naszej jednostki. Powiem tak chłopaki jeżdżą wszędzie i do wszystkiego. Nie chodzi mi już tutaj o teren gminy Stoczek ale jednostka brała udział w akcjach gaśniczych na terenie np. gminy Stanin czy Wola Mysłowska. a co do wykwalifikowania ratowników to jedynie, tak jak juz wczesniej pisalem, Stoczek i Jednlanka posiadają w swoich jednostkach ludzi, którzy posiadają odpowiednie uprawnienia do gaszenia pożarów czy też działań przy zdarzeniach drogowych...
OdpowiedzUsuń"Kilka lat temu spłonął najstarszy budynek w Stoczku, który znajdował się za blokiem na ul. Stodolnej " - znam w Stoczku starsze budynki
OdpowiedzUsuń"owszem uczestniczyły jednostki z szyszek i z ros ale na pożar przyjechały BEZ WODY na samochodach wiec po co sie tu oszukiwac... " - a z iloma pełnoletnimi i ubezpieczonymi ratownikami przyjechała wtedy nasza stoczkowska OSP?
Ogólnie jeśli chodzi o tamten pożar, to dzięki ofiarności wszystkich licznie zebranych strażaków znowu udało się uratować jedynie fundamenty
I to dopiero jest problem
Oczywiście można narzekać że nie udało się uratować całego budynku tylko częściowo zrąb.Ale trzeba się cieszyć że chociaż z wodą przyjechali :D. Nie inwestując w Straż Pożarną w Stoczku wcześniej czy później nasza straż doszosuje do przeciętniactwa panującego na wsi, dlatego do wspólnej miejsko- gminnej jednostki przynajmniej półzawodowej należy wrócić. Jest XXI wiek a my cofamy się do minionych dekad. Porozumienie ponad podziałami i zaszłościami uważam za możliwe, choć bardzo trudne do realizacji. Trudno się spodziewać że mieszkańcy Gminy nie są zainteresowani, przecież dla nich to tylko lepiej...
OdpowiedzUsuńProblemem jest to iż typowy laik nie potrafi zrozumieć i pojąć czegoś takiego jak żywioł ognia. Jeśli chodzi o ubezpieczenie ratowników, każdy z nich jest ubezpieczony i nie rozumiem do czego Twój poprzednik Marcinie pije...
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że mój przedmówca na ogniu i na Straży się trochę zna, ja mniej więc chciałbym dopytać co się dzieje jeżeli w czasie akcji ratowniczej trwałego uszczerbku na zdrowiu dozna Strażak ze zwykłej OSP?
OdpowiedzUsuńJeśli jest ubezpieczony to na jakich zasadach?
Panie Marcinie nie jestem upoważniony do udzielania takich informacji, ale gdybyś skontaktował się z władzami naszej jednostki pewnie informacje takie byś uzyskał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻeby cos pisać to trzeba dobrze znać temat. Wójt gminy zna się na ekonomi i przepisach.Wie, że OSP Stoczek będąc w KSRG ma obowiązek wyjechać na teren gminy jak zostaną zadysponowani.Wie, że zawsze Stoczek będzie 1 jednostka bo pomimo, że OSP JEdlanka jest w KSRG to zebrać ludzi na wyjazd w krótkim czasie jest nieosiągalne z róznych przyczyn.Wójt też wie, że Iksiński z danej wioski jest przekonany, że OSP Stoczek jest wpółfinansowane z kasy gminy dlatego zawsze kiedy przyjeżdza OSP Stoczek to ma pretensje do strażaków że tak póżno nie wiedząc że taka sama jednostka jest w gminie (czyt.Jedlanka). W moim przekonaniu błędem jest że OSP Stoczek jest obecnie w KSRG. Dofinansowanie z KSRG jest = lub też mniejsze kosztom poniesionym przez Straż na wyjazdy poza Miasto (paliwo, godzina pracy strażaka, amortyzacja samochodu itp.). Błąd ten popełniają władze Miasta wraz z zarządem OSP. Z błędu tego korzysta Wójt i tak koło się zamyka. Jestem przekonany, że w przypadku rezygnaci z KSRG przez OSP Stoczek (brak obowiązku wyjazdu na teren gminy) i pierwszym pozarze gdzie pewnie jako pierwsza była by zawodówka z Łukowa Wójt zmieniłby postępowanie. Nawet utworzenie 2 OSP w KSRg na terenie gminy nic nie da bo i tak trudniej się będzie chłopom zebrać niż młodziakom ze Stoczka
OdpowiedzUsuńMialem okazję rozmawić na ten temat z Wójtem, on uważa za rzecz normalną, że stoczkowska straż wyjeżdża do tych interwencji w Gminie. Sugeruje,że Jedlanka również jest w KSRG i w razie pożaru w Stoczku stawi się, ale z tego tytułu nikt w Gminie nie spodziewa się dodatkowych apanaży z Urzędu Miasta. Nie mi jest rozstrzygać która Straż jest lepsza, czy ta w Jedlance (która ma lepszy sprzęt), czy ta w Stoczku, ważne żeby bezpieczeństwo było zapewnione.
OdpowiedzUsuńInna sprawa,że zdarzenia w Mieście to raczej incydenty. Najsprawiedliwiej byłoby gdyby utworzono jeden budżet z obecnymi dotacjami i z Miasta i Gminy, po czym na koniec proporcjonalnie do wyjazdów podzielić pomiędzy wyjeżdżające jednostki. Korzyść byłaby taka, że każda Straż starała by się jak najczęściej i szybciej wyjeżdżać aby partycypować później w podziale pieniędzy. A tak ocieramy się o PRL, czy się stoi czy się leży i tak nam się coś należy. Pzdr ms
ms w moim odczuciu nie rozmawiałeś na temat bo twój post świadczy, że albo nie znasz się na funkcjonowaniu KSRG albo zostałeś zrobiony w bambuko przez Wójta.Jeszcze raz przeczytaj mój post z 25.10. dokładnie.O jakich apanażach jest mowa.Dalej podtrzymuję, że wójt korzysta z tego Ze OSP Stoczek jest w KSRG gdyż to gmina ma więcej korzyści (w przenośni) niż Miasto. Zobacz wydatki a dotacje..Jedlanka ma lepszy sprzęt? Jeśli ty tak uważasz to kompletnie nie znasz się na specyfice straży.
OdpowiedzUsuńOczywiście nie znam się na funkcjonowaniu KSRG, i z tym nie będę się spierał. Rozmawiałem z Wójtem po napisaniu postu, a przed zamieszczeniem ostatniego komentarza. Domyślam się, że chodzi o to, że Jedlanka nie może być zadysponowana do pożaru który jest pod kontrolą innego OSP należącego do KSRG. Być może w dyskusji chodziło o podanie przykładu. Tak czy inaczej upierać się nie mam zamiaru i zdaje się na Twoją wiedzę.
OdpowiedzUsuńNatomiast jeśli chodzi o sprzęt Jedlanki, na tym również się nie znam. Jednak pozwoliłem sobie na taki pogląd po przeczytaniu słów Pani Prezes OSP Stoczek, która stwierdziła na ostatniej sesji RM "że Jedlanka ma lepszy sprzęt, ale nie bardzo wie jak się nim posługiwać .." (cytat z pamięci), więc komu jak komu ale Prezes zaufać można.
A jak wygląda procedura wyjścia z Krajowego Systemu? Może warto zapytać ludzi w jakimś mini referendum...?
OdpowiedzUsuńPewne jest, że w obecnych realiach nie dojdzie do kompromisu z Gminą, a szkoda.
W tym wszystkim zapominamy, że nie tylko jest Wójt ale i Rada Gminy od której z pewnością też wiele zależy...
ms wystarczy zapytać się strażaka (czynnego) ze Stoczka i on udzieli ci informacji czy Pani Prezes ma więdzę na temat sprzętu. No ale że mam chwilę czasu to udzielę ja: OSP Stoczek 3 samochody ratowniczo-gśnicze, Jedlanka 2-czyli mamy o 1 więcej i to na dodatek ciężki.Róznica w wieku pojazdów minimalna, więcej sprzętu technicznego co prawda, że 2-3 lata różnicy w holmatrze- no technika wiadomo co miesiąc idzie do przodu, więcej OSP SToczek ma aparatów powietrznych, ubrań itp. Słowa Pani Prezes to być może zrobienie wrażenia na radnych , burmistrzu. Napewno prawda jest taka, że Z Jedlanki mają problem z obsługą bo może ze 2 się na tym zna, reszta nieprzeszkolona, z łapanki do wyjazdów itp.
OdpowiedzUsuńDruga sprawa to o jakim mówimy nie dysponowaniu jesli pożar jest pod kontrolą inne OSP z KSRG. Przy pożarze może być i 5 z KSRG i to na dodatek z innej gminy (przykładów może być wiele).Poprostu nawet jeśli rozmawiałeś z Wójtem to on widząc, że nie jesteś w temacie robił ci wode z mózgu.Powtórze jeszcze raz Wójt wykorzystuje taki stan rzeczy i tyle. Jak się wycofać. Najprościej nie jeżdzić do pożarów - to sami nas wyrzucą. Przecież strażak to ochotnik i jak nie będzie kim jechać to zostajemy w strażnicy. Powtórze też powtórnie- zrobić tak ze 2-3 razy i już wójt się zastanowi nad sytuacją. I nawet 3 jednostki na terenie gminy w KSRG nic nie dadza bo do OSP to jeszcze im troszeczkę brakuje- przykładem Jedlanka najbardziej prężna w dodatku w KSRG a dzieli ją wiele pod względem sprzętu, wyposażenia, strażaków , przeszkolenia itp. pomimo, że działa juz od paru ładnych lat a jedynie pod względem sprzętowym próbuje nam dorównać no ale jak słabej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy tak samo jest i tutaj.
pozdrawiam
Proponujesz nie wyjeżdżać do pożaru...Wchodzisz tym samym w sferę etyki i moralności. Nie wiem czy strażaków obowiązuje coś na wzór przysięgi Hipokratesa, ale z pewnością pomocy ot tak sobie odmówić nie mogą.
OdpowiedzUsuńoczywiście że moga odmówić poprzez nie przybiegnięcie pod straznicę. Zadna przysięga ich nie obowiązuje to nie zawodowcy. Gaszę kiedy mam ochotę jak sama nazwa mówi OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA
OdpowiedzUsuńW takim razie nie rozumiem problemu, a w zasadzie Twojego pomysłu na jego rozwiązanie. Przecież ani Burmistrz ani Rada nie może nakazać strażakom aby ci na zbiórkę na zdarzenie poza administracyjnymi granicami miasta się nie stawili....Co stoi na przeszkodzie aby nasi strażacy nie zbierali się na interwencje poza miastem?
OdpowiedzUsuńA może jakimś rozwiązaniem byłaby akcja protestacyjno- informacyjna, coś na wzór strajku. Wystarczy w którąś niedzielę wywiesić z okien kina informację: "Strajk ostrzegawczy. ŻĄDAMY zwrotu kosztów wyjazdu do pożaru na terenie Gminy od Wójta !!!", lub "200 wyjazdów na teren Gminy, 0 - zł refundacji" , "Mieszkańcu Gminy, chcesz byśmy przyjechali? Niech Rada Gminy nam pomorze..." itp. Można za wycieraczki samochodów powtykać ulotki informacyjne. Straż jest Stowarzyszeniem zatem może informować o swoich problemach. Cała akcja nie jest kosztowna ale przy tej okazji w razie braku wyjazdu naszej straży, cała złość będzie ukierunkowana we właściwym kierunku.
Mój pomysł choć autorski niesie za sobą wiele zagrożeń i łatwo go wyśmiać i zdeprecjonować, ale może warto go przemyśleć...
Tak się zastanawiam czytając też wcześniejsze komentarze, że jednak te straże gminne mimo, że czasami bez wody to jednak stawiają się do pożaru na terenie miasta, czyli niejako spłacają dług zaciągnięty w naszej jednostce OSP...Przymuszać kogoś do współpracy też bez sensu...Sam już nie wiem...
ms- oczywiście że takie informacje powinni znać mieszkańcy zarówno Stoczka jak i gminy. Kosztów zwrotu nie może OSP Stoczek żadać bo jest w KSRG- po wyjściu z KSRG mogą nie wyjechać na gminę bez żadnych konsekwencji a jeśli by wyjechali to wówczas mogą żadać zwrotu poniesionych kosztów. Moim zdaniem czym szybsze wystąpienie z KSRG tym lepiej dla Miasta gorzej zaś dla gminy, no ale wówczas jaki prestiż stracił by burmistrz i część władzy z OSP. Przeczytaj sobie moje pytanie do wójta i jego odpowiedż na stronie Gminy- pod nickiem Piotr. Może coś wywnioskujesz i tak na koniec do myslenia- wypadek 1.11.11 w Jedlance- OSP Jedlanka nie wyjechała bo........ się drzwi zablokowały. Przybiegli na piechotę bez jakiegokolwiek sprzętu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Wychodzi na to, że my tu sobie gadamy a i tak nie ma żadnych szans na wsparcie naszej straży przez Gminę. Mając to na uwadze należy stwierdzić że nasza gadanina jest przysłowiowemu psu na budę. Myślę że Wójt w dość zwięzły sposób wyłuszczył o co mu tak naprawdę chodzi, i trzeba przyznać jedno, że nikt nie może mu zabronić budowania silnych jednostek, które może na razie kuleją ale w przyszłości mogą być cokolwiek warte.
OdpowiedzUsuńOczywiście wlał w swoją odpowiedź nieco taniego populizmu pisząc o zazdrości Miasta, ale cóż, to wolny kraj i opinie można mieć swoje.
PS
Nie wiem dlaczego pisze, że tutejsze pojawiające się wpisy nie są wiarygodne... Chyba nikt nie zmyślał :D
Myślę, że nasza miejska straż ma słabe i mocne strony: zdecydowanie mocnymi stronami jest kompetencja naszych ratowników, którzy potrafią udzielać pomocy w gaszeniu pożarów czy w ratownictwie drogowym dużo lepiej, szybciej i sprawniej niż ratownicy z jednostek gminnych. Nasza miejska straż jest też chyba nieźle wyposażona - choćby w nowoczesny ciężki wóz do akcji gaśniczych, zakupiony za duże pieniądze, czy w lżejszy wóz do ratownictwa drogowego. Wójt stara się systematycznie uzupełniać wyposażenie swoich straży (ma na to forsę, więc lokuje ją w sprzęt), natomiast trochę zaniedbuje inwestowanie w ludzi. A przecież nawet najlepszy samochód sam nie ugasi pożaru - bez kompetentnych i dyspozycyjnych ludzi nie da rady.
OdpowiedzUsuńWójtowi na razie gminni strażacy są potrzebni nie do ratowania ludzkiego życia i dorobku(bo tu przyjedzie szybko miejska OSP i uratuje (tylko za diety wypłacane uczestniczącym w akcji strażakom - a to dużo niższy koszt, niż całoroczne utrzymanie jednostki, która nawet raz skutecznie w akcji ratowniczej nie uczestniczyła) - na razie Wójtowi gminni strażacy są potrzebni bardziej jako kierujący ruchem przy różnego rodzaju festynach i festynikach.
A nasi strażacy do zdarzenia na wsi i tak pojadą - nie dla głupiej diety, ale dla zakorzenionego w nich od prawie stu lat etosu strażaka...
Broń Panie Boże i święty Florianie, od namawiania naszych strażaków do bojkotu wezwania do akcji poza terenem Stoczka (choćby dlatego, że akcji na terenie miasta jest ich tak niewiele).
Ale może zacznijmy jakoś sensownie negocjować w kwestii zabezpieczenia i miejskich i gminnych mieszkańców?
Nasza straż jest świetnie wyszkolona. Nie potrzeba na terenie naszej Gminy tylu OSP. Moim zdaniem powinny zostać te OSP które są najdalej odsunięte od Stoczka (np: OSP Rosy, OSP Szyszki). Czym więcej remizy strażackich tym więcej popijawy tam będzie. Przykładem jest pożar który był w Zgórznicy kilka lat temu. Palił się dom prawie na przeciwko remizy. Było tam zaledwie około 50m.Pierwszy przyjechał Stoczek bo kto inny. Następnie przyjechało PSP Łuków, OSP Jamielne(bez wody) OSP Rosy i OSP Szyszki. Gdy ktoś wszedł do remizy w Zgórznicy okazało się, że była tam impreza i wszyscy strażacy byli pijani. To jest dowód że nie potrzeba na terenie Gminy Stoczek Łukowski tylu Jednostek OSP. Wystarczą tylko najdalej oddalone od stoczka jednostki. Uważam że OSP Stoczek zasługuje na lepszy sprzęt, na nowy ciężki wóz i nie tylko. Więc trzeba otworzyć oczy Burmistrzowi naszego miasta aby walczył o naszą jednostkę bo bez niej na dłuższą metę nikt sobie nie poradzi.
OdpowiedzUsuńA może ktoś wymienić jakie konkretnie samochody posiada Stoczek?
OdpowiedzUsuń1 mały wóz strażacki to Ford. 2 średni wóz strażacki to Volvo a 3cieżki wóz strażacki to Jelcz. To najstarszy wóz. o ile się nie mylę za 3-4lata będzie miał 30 lat
OdpowiedzUsuń?????????????????????????
OdpowiedzUsuńPanowie troszkie przeklamania w waszych relacjach, jak juz piszemy to piszy chociasz prawdziwe fakty.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to są prawdziwe fakty. A jeśli nie to podaj przykłady.
OdpowiedzUsuństrażak
OdpowiedzUsuńMożna Jaśniej ;D
OdpowiedzUsuńBrawo OSP Zgórznica. Wyjechaliście na pożar który był w waszej wiosce. Brawo. Bardzo mnie zaskoczyliście:)
OdpowiedzUsuńDo osoby odnośnie wozów strażackich w Stoczku: tak jak juz ktoś Ci kolego/koleżanko pisał wozy są w następującej kolejności:
OdpowiedzUsuń1. Volvo (średni wóz gaśniczy)
2. Jelcz (ciężki wóz gaśniczy)
3. Ford Transit (wóz ratownictwa technicznego)
Co do (ironicznej) wypowiedzi mojego przedmówcy OSP Zgórznica prawidłowo postępowała podczas ostatniego pożaru w owej miejscowości. Jestem pełen podziwu dla tych ludzi którzy całą noc nie bacząc na zmęczenie i na to, iż dnia następnego musieli iść do pracy brali udział w akcji gaśniczej.
Wiem że OSP Zgórznica podczas tego pożaru postępowała postępowała prawidłowo. Chodziło mi, że na niektóre pożary przyjeżdżają bez wody na samochodach. A co do tego pożary to nie ma żadnych zastrzeżeń bo spisali się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wyjazdy do pożarów bez wody na samochodzie to jest kilka takich przypadków na naszym terenie. Z tym, że jeśli nie mają ogrzewanych garaży to w jakim celu potrzebna im woda?
UsuńJa mam pytanie. Czy ktoś wie jakie samochody ma OSP Jedlanka?
OdpowiedzUsuńheheheh smiesznie tu;p
OdpowiedzUsuńtroche poltek;p
plotek*;p
OdpowiedzUsuńBardzo dużo wypowiedzi jest prawdziwych wiec nie rozumiem dlaczego pan mówi, że tu ukazywane są plotki.
OdpowiedzUsuńJa całkiem w innej sprawie. Może ktoś zajął by się oswiadczeniami majątkowymi, zamieszczonymi na stronach gminy, bo bzdury tam pisza.
UsuńAż żal czytać co piszecie ... żaden z was nie ma pojęcia o strukturach KSRG. Czepiacie się jeden drugiego nie wiadomo czego ten był z wodą a tamten bez ten ma taki samochód a ten taki LUDZIE LECZCIE SIĘ NA NOGI BO NA GŁOWĘ JUŻ ZA PÓŹNO I WY UWARZCIE SIĘ ZA ZA STRAŻAKÓW JAK tacy dobrzy jesteście to na zawodach się sprawcie czego żaden z WAS nie wziął pod uwagę kiedy dyżurny w PSP nacisnął guzik w selektywnym powiadamianiu nacisnął i czy wo gule nacisnął bo HOLMATRO Z tego roku czy tego jak jesteś DOBRY to i sobie łomem poradzisz tu nie chodzi o to czy wyjedziesz do wypadku czy nie czy stodoła się spali czy komórka ALE CZY ŻYCIE LUDZKIE URATOWAŁEŚ CZY DAŁEŚ Z SIEBIE WSZYSTKO CZY ZA SZOPKĄ SIĘ CHOWAŁEŚ BO ZA CIEBIE INNY BĘDZIE TAM DAWAŁ Z SIEBIE WSZYSTKO ... A CO DO JEDLANKI I STOCZKA NIE JEDNO OSP CHCIAŁO BY MIEĆ TO CO WY MACIE .
OdpowiedzUsuńStoczek ma dobry sprzęt i bardzo dobrze wyszkolonych ratowników, bez nich nic by nie było
OdpowiedzUsuń