środa, 30 marca 2011

Inauguracja rundy wiosennej IV ligi

Bardzo blado wypadł debiut LKS Dwernicki w rozgrywkach IV ligowych. Porażka 0:6 na samym początku rundy niczego dobrego nie wróży.
Tak się złożyło że mogłem oglądać drugą połowę. Wiele nie straciłem bo bramki padały własnie w tej części gry. Sam mecz stał na przeciętnym piątoligowym poziomie, a większość bramek padła w kuriozalny sposób jako żywo przypominające dawne pojedynki na "betonówce". Oczywiście nie ubliżając betonówce...
Kibiców sporo, stawili się nawet goście ale do poziomu Orląt Radzyńskich nawet się nie zbliżyli.
Rzut oka na zawodników...tych zupełnie nie poznaje... Większość to przybysze z dalszych wiosek, min Miętnego. Wokół boiska licznie zebrani dawni reprezentanci barw LKS Dwernicki. Zupełnie dla mnie nie zrozumiałe jest to, że nikt z nimi nie może się dogadać, by grali nasi a nie obcy, którzy budżet sporo kosztują. Założę się o duże z pianką że bez "wzmocnień" wynik byłby nie gorszy o ile nie lepszy.
Piszę o tym w kontekście wygranego konkursu ofert przez LKS Dwernicki, uważam że przyznane środki powinny pozostać w mieście. Rozdawanie pieniędzy przeciętnym grajkom spoza miasta jest przynajmniej nieprzyzwoite...

Przy okazji dołączam film z meczu wyjazdowego z Orlętami Radzyń, mam takie wrażenie że się z nas nabijają w pomeczowych komentarzach.

7 komentarzy:

  1. Wszystko się zgadza, jednak należy pamiętać, że pieniądze z budżetu Klubu to również pieniądze na 3 grupy młodzieżowe, z których jedna występuje w lidze wojewódzkiej. Co do seniorów zgadzam się, jednak jeśli ktoś nie chce grać, "bo nie", a o takiej argumentacji najczęściej słyszałem to po co?? Z Niewolnika nie ma pracownika. A swoją drogą to zastanawia mnie kto miałby dostać pieniądze poza Dwernickim?? Aves?? Z całym szacunkiem dla tego stowarzyszenia to na finansowanie Oldboyów jeszcze nikt pieniędzy nie daje. Oferta Avesu jest "dość skromną" ofertą, więc raczej wynik konkursu był przesądzony. Pomijam braki formalne, we wniosku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisałem kto środków z budżetu Miasta nie powinien brać, na pytanie kto powinien odpowiedź jest jedna: dzieci i młodzież. Według mnie nie ma znaczenia kto i w jaki sposób będzie je pożytkował dla dobra młodzieży. We wniosku Avesu nie ma słowa o drużynach seniorskich, chcieliśmy pozyskane środki inwestować w najmłodszych, zresztą świat nie kończy się na dotacjach budżetu Miasta, swoje działania będziemy kontynuować. Miło mi poinformować że zgłosiliśmy dwie drużyny do rozgrywek Kinder Plus, te grupy które dzięki nam powstały a dzięki LKS Dwernicki trenowały. Przejadą na nasz koszt i mam nadzieje uda się je ubrać. No ale Aves póki co od Miasta złotówki nie dostał więc dyskusja odnośnie jałowa.
    Wiesz, ja rozmawiałem z chłopakami którzy rzekomo odmówili gry, i moim zdaniem nie jest to tak że "nie bo nie". Oni chętnie by grali tylko nikt odpowiednio nie może do nich trafić. NIe można namawiać kogoś na trudy ligi wyjazdów i zdrowia telefonem z pytaniem czy zagrasz...Trzeba do chłopaków podjechać porozmawiać na pewno się zgodzę. Wolę żeby przegrywali nasi niż nie najlepsi grajkowie ze wsi Miętne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się zastanawiam czy masz jakiś kompleks, ze bez przerwy podkreślasz wiejskość miejscowości Miętne? Jak na razie, w moim odczuciu, akurat pod wzgledem sportowym i sportowo-infrastrukturalnym to Miętne bije nas na głowę, szkołę śrenią też mają na dużo lepszym i wyższym poziomie. ale to inna dyskusja. Bardzo miło słyszeć, że Aves zaczyna pracować z młodzieżą. Bardzo mnie to cieszy i serdecznie tego gratuluję, rozwijajcie się i współtwórzcie sport w Stoczku, a na pewno nie pozostanie to bez echa wśród włodarzy Miasta, mam taką nadzieję. A jeśli chodzi o zespół seniorski, to oczywiście masz pewnie też rację, ale skoro ktoś w sierpniu mówił, że chce grać, bo to zaszczyt, bo wywalczyliśmy, bo musimy skorzystać, a pół roku później, trzeba z nim umiejętnie rozmawiać, aby dalej grał, to coś we mnie się kłóci, coś jest nie tak, zarówno w klubie, ale i w nich. Bo jak się mówi a, trzeba powiedzieć b. gdyby zdobyli na jesieni 10 punktów gwarantuje, że wszyscy są. Ale jak nie idzie i statek tonie, to wszyscy uciekają, zostaje kapitan. Wyszło zatem na jaw, kto ma prawdziwą duszę kapitana i czuje się odpowiedzialny. Można go krytykować, ale trzeba dostrzec też i fakt gotowości dokończenia misji. Nie mówię o konkretnych ludziach, ale jest ich wielu. Znam ich ja. Znasz ich Ty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kompleksów jako takich nie mam choć słusznie zauważyłeś że celowo podkreślam że Miętne to mały ośrodek. Skoro więc posiłkujemy się zawodnikami z takiego Mięnego to ja mogę zadać pytanie gdzie było szkolenie młodzieży u nas przez ostatnie 10 lat? Przecież rok rocznie prowadzone są grupy trampkarzy, juniorów...Chodzi o to że tak mało ludzi zostaje w klubie mimo że w Stoczku dalej mieszkają.

    Nie chce być złośliwy ale jako taka awansu Dwernicki nie wywalczył... Skorzystał na rozsądnej decyzji GLKS Rokitno, który w obawie przed takimi problemami jak ma Dwernicki dziś z przystąpienia do rozgrywek IV ligowych zrezygnował. Jeśli by mnie ktoś zapytał czy chce grać w lidze wyższej bez mrugnięcia powiedziałbym że tak...Tak samo postąpili piłkarze,zresztą w zgodzie z logiką.
    W sumie Witek Bekulard robi kupę dobrej roboty bo od strony organizacyjnej wiele więcej chyba zrobić się tak z marszu nie dało, jak na nasze warunki.

    Niemal każdy liczył się z automatycznym spadkiem po roku, więc dziwię się dlaczego teraz każdy żąda zwycięstw, każda porażka jest do zniesienia jeśli grają nasi ludzie, najlepiej młodzi...

    Żeby było jasne, mam żal i pretensje do Zarządu Dwernickiego że wydaje pieniądze na przeciętnych zawodników spoza Stoczka, powinni grać nasi nawet za cenę wyższych porażek, ale wyżej to się chyba nie da......

    OdpowiedzUsuń
  5. Porażka 12:0 to delikatnie mówiąc blamaż. Takiego wyniku nie pamiętają najstarsi. Szkoda. Będzie ciężko ukończyć ligę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozostaje nam tylko trzymać kciuki za to, żeby przez walkowery Dwernicki nie spadł na sam dół.
    I żeby po ponad 60-letniej sportowej tradycji naszego Klubu nie pozostała tylko spalona ziemia

    OdpowiedzUsuń
  7. W Lublinie zdaje się że wrócił Andrzej Kołodziej, to dobry znak, myślę że LKS Dwernicki spokojnie ukończy ligę.
    Właśnie te 60 lat to gwarancja utrzymania formy i drużyny.

    OdpowiedzUsuń