poniedziałek, 30 maja 2011

Trzymajmy za nich kciuki

Jak donosi Gazeta Lokalna w naszym mieście powstaje nowe stowarzyszenie. Zawsze bardzo mnie cieszy jak rodzi się jakaś inicjatywa, że komuś się chce chcieć. Staram się w takich sytuacjach nie doszukiwać drugiego dna, a myśli że ktoś to robi pod publiczkę odganiam do kąta. Trzeba pamiętać że za takimi inicjatywami zawsze stoi grupa ludzi.
Centrum Lokalnej Aktywności Społecznej i Animacji za punkt honoru obrało sobie pomoc młodzieży uzdolnionej. Cel godny pochwały i wsparcia. Myślę że jest to początek spełniania obietnic wyborczych co poniektórych kandydatów, jednak zapowiedź działania to nie działanie, póki co PR pierwsza klasa. Osobiście wolałbym przeczytać o konkretnym wyniku działania, no ale nie można mieć wszystkiego, trzymam kciuki by moje przejawy malkontenctwa okazały się tylko przelotnym niepokojem.

Martwi mnie stan naszej oczyszczalni. Pamiętam jak swego czasu przy oddawaniu do użytku kierownik budowy opowiadał że po oczyszczeniu śmiało będzie pił tę wodę. Od dłuższego czasu przechodząc obok Świdra gołym okiem widać że z woda nie jest wszystko ok, a już na pewno zapach nie pozostawia złudzeń. Mam nadzieje że to tylko przejściowe problemy, bo za czystość rzeki Miasto zapłaciło wysoka cenę.

10 komentarzy:

  1. Z tego, co wiem - woda wypływająca z oczyszczalni jest faktycznie czysta. Skąd więc upojne zapachy unoszące się nad tzw. "rzeczką smrodką", czyli kanałem biegnącym równolegle do Świdra? Ano z kanałów burzowych, które powinny tylko odprowadzać wodę deszczową z ulic, a odprowadzają duże ilości ścieków z gospodarstw, które w ten sposób zaoszczędziły na wydatkach na kanalizację. Można się było o tym przekonać choćby np na ulicy Ostoi, póki kanał burzowy nie zniknął pod ziemią...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale mnie nie dziwi Twój brak entuzjazmu jeśli chodzi o Centrum Lokalnej Aktywności Społecznej, jeśli oceniać je mamy tylko na postawie notek prasowych.
    Bo wtedy też zastanowiłabym się, jak mam zaufać lokalnie promowanej u nas medialnie "twarzy" tego stowarzyszenia, skoro pod tą samą twarzą na ulotkach przedwyborczych czytałam np taki tekst:
    "6. Raz na kwartał spotkania radnych z mieszkańcami".
    Kurcze,przed wyborami myślałam, że nie miał na myśli tylko spotkań z kilkoma kumplami, a teraz zaczynam się zastanawiać, jak mam rozumieć lokalną aktywność społeczną...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jak parę lat temu, jeszcze przed wybudowaniem nowej zajebistej oczyszczalni uczyłem swojego psa pływać w świdrze. Opornie nam to szło, więc zrezygnowany odpuściłem, a psu rzuciłem patyk, żeby sobie chociaż "zaaportował" z raz. Oczywiście niechcący patyczek przerzuciłem nad śmierdzącym kanałem biegnącym równolegle do rzeki, który był mocno obrośnięty różnoraką roślinnością przez co nie został zauważony przez mojego zaaferowanego pogonią za patykiem czworonoga....

    Tak więc chcąc nie chcąc musiałem na siłę wrzucić do świdra mojego przyjaciela. Zważywszy na to, że był to 50 kilogramowy bydlak nie było to łatwe zadanie.
    Po powrocie do domu musiałem wziąć prysznic, a pies miał do końca życia wstręt do wody i kąpieli wszelakich...

    Pzdr.
    Rel

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli rzeczywiście tak jest że do kanałów burzowych podłączane są ścieki, to jest to poważny problem. I nie chodzi tutaj bynajmniej o kary i napiętnowanie, nie oczyszczone ścieki z gospodarstw niosą zagrożenie bakteriologiczne dla ludzi, a dla ekosystemu rzeki mają katastrofalne skutki. Myślę że łatwo sprawdzić skąd wypływają nieczystości...

    Co do obietnic wyborczych to jestem powściągliwy. Postępując z duchem sportu to trzeba powiedzieć że beniaminkom, (takim challengerom) trzeba dać więcej kredytu zaufania. Do Rady dostali się pierwszy raz i zanim obrosną w establiszmentowskie piórka minie trochę czasu. Znam wiele tkz recydywy która co kadencję do Rady wchodzi a ze swej listy obietnic jedynie promil wchodzi w życie, to jest dopiero ;)


    Rel piszesz o psie w czasie przeszłym, mam nadzieję że ta kąpiel nie przyczyniła się do skrócenia jego żywota ;) .

    PS. Przyjechali kowboje i postawili co swoje. Mały plac zabaw rośnie na moich oczach. Trzech ludzi bardzo sprawnie ustawia wszystkie urządzenia. Wydarzenie to nieco "rozruszało" UM. Fajnie że dzieci będą miały gdzie się pobawić, podziękowania dla wszystkich tych, dzięki którym te zabawki na Skweru się znalazły.
    Jednak jak to bywa w takim wypadku martwię się że bez monitoringu i dodatkowego oświetlenia zabawki mogą nie przetrwać do jesieni...

    OdpowiedzUsuń
  5. A propos trzymania kciuków - podobno w najbliższym wydaniu "Lokalnej" ma się znaleźć wywiad z liderem "Rozwoju Stoczka"..?
    kurka

    OdpowiedzUsuń
  6. Właściwie nie lubię preludium przed inwokacją, ale rzeczywiście ostatnio Pani Jóźwik z Gazety Lokalnej poprosiła mnie o rozmowę. Na moją osobę wskazał Wójt mówiąc że jestem osobą niebezpieczną :D. Jako że nie wiąże mojej przyszłości z Radą Miasta ani ze stanowiskami z nimi związanymi odmówiłem opowieści o własnej osobie uznając to za niepotrzebne.
    Natomiast korzystając z sytuacji postanowiłem promować STS Aves i na tym się w rozmowie skupiłem. Jako że ten temat nie jest nośny wobec czego gwarantować ukazania się rozmowy nie obiecuję :D
    Przewidywałem oskarżenia o lans, więc nie jest do opisania uczucie że mogę Ci odpowiedzieć j/w ;)
    Pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja na Twoim miejscu wykorzystałabym okazję na lans - albo choćby malutki lansik. Opowiedziałabym o przedwyborczej zagrywce pt. "Ujawnimy to!", którą uważam za arcyzabawną.:-D
    Może nawet głośno zastanowiłabym się nad tym, dlaczego okazała się nieskuteczna?
    No wiesz, ciężka dola prekursorów, niski poziom poczucia humoru wyborców przyzwyczajonych do śmiertelnej powagi, zniechęconych do powszechnego u nas przedwyborczego podkładania świń itp...
    kurka

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście opowiem jak to naprawdę było z "Ujawnieniem", ale to nie jest temat do gazety...
    Jeśli dla Ciebie cala akcja była zabawna, to pomyśl jak dobrze musiał się bawić jej autor :DD

    Jeszcze w czasie trwania kampanii wiedziałem że będzie ona nieskuteczna w sensie promocji do RM.
    Oświecił mnie jeden z kolegów, znajomy z politycznego forum. Wskazał na drobny ale istotny szczegół, zresztą stoczkowska kampania Rozwoju była przez nas omawiana ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A jaki to szczegół? Bardzo jestem tego ciekawa.
    kurka

    OdpowiedzUsuń
  10. O tym drobnym szczególe chętnie porozmawiam w cztery oczy ;) ms

    OdpowiedzUsuń