środa, 13 kwietnia 2011

Hempla będę się czepiał.

Chodzi o nazewnictwo ulic w Stoczku. Każde Miasto nazywa swoje ulice jak chce, i to jest jasne. W naszym Mieście mamy szeroki wachlarz i barwne nazewnictwo, od wszystkich drzew do wszystkich pisarzy... Jednak kilka nazw jest historycznych i nierozerwalnie związanych tylko ze Stoczkiem.

Pewnie każdy wie komu lub czemu zawdzięcza nazwę ulicy w swoim dowodzie. Mnie zawsze intrygowało nazwisko Hempel. Będąc jeszcze dzieckiem chodziłem do ciotki mieszkającej właśnie na Hempla. Nazwisko nie jest ani od imienne ani od miejscowe, raczej nie polskie. Kiedyś jak nie było internetu ciężko było o wiarygodne źródło odnośnie Jana Hieronima Hempla, zważywszy że czterotomową encyklopedię PWN ciężko było posądzić o obiektywizm.
Ale do rzeczy, wspomniany Hempel to działacz komunistyczny o jednoznacznym zabarwieniu marksistowskim, nie muszę nikomu przypominać że ideologia komunistyczna jest w naszym kraju uznaną za zbrodniczą a szerzenie jej jest ścigane przez organy państwa z urzędu. Tak więc można się pokusić o wniosek że w dzisiejszych czasach Hempel byłby przestępcą. Zresztą w czasach międzywojennych, sanacyjnych, również był ścigany i musiał emigrować do Berlina następnie do Moskwy gdzie z tego świata zniosła go miotła Stalinowskich czystek.
W czasach odwilży 1956 po śmierci Stalina został zrehabilitowany. Pewnie każdy mieszkaniec zastanawia się co u diabła ma wspólnego rzeczony Hempel z naszym Miastem. Otóż odpowiedź jest prosta - nic!!! Jedni mogą powiedzieć że urodził się w Prawdzie, no ale to nie Stoczek.

W Stoczku urodził się natomiast bp Adolf Szelążek, ten sam który wkrótce będzie świętym. Niestety on nie zasłużył sobie na ulicę w mieście, trudno.

Jest mi strasznie wstyd własnie z tego powodu że marksista ma swoją ulicę w Stoczku a wiele zasłużonych i znanych postaci związanych z miastem nie( vide Maciej Rataj). Wydaje mi się że to rzadka praktyka w naszym kraju żeby opiewać takich ludzi, zważywszy że Jan Hempel odebrał wiekową nazwę tej ulicy, przypomnę że przez całe swoje istnienie ta ulica nazywała się Pożarna....

2 komentarze:

  1. Mnie osobiście lepiej by się chodziło po tej ulicy, gdyby nosiła imię chociażby Stanisława Budzyńskiego

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie Stanisław Budzyński zasługuje na to.
    Trzeba napisać petycje do Rady Miasta :D
    Albo nie, już podobno się z nas, i z pisanych petycji śmieją. Proponuje wystosować "memorandum" słowo trudniej się wymawia więc i o śmiech będzie nie tak łatwo :DDDDD

    OdpowiedzUsuń