Sezon letni mamy juz za pasem. Wiec z pewnoscia kazdego ucieszył fakt, że po ponad dwudziestu latach, na Świder wróciły kajaki i rowery wodne. Stało się tak za przyczyną rozwijającego się ośrodka wypoczynkowego Izydory. Bez większych pojedyńczych inwestycji, powoli tandem Markiewicz- Pucis realizują ambitny projekt przywrócenia swietności temu urokliwemu miejscu. Wiadomo, że środków na inwestycje nie ma tam za dużo ae zrównoważony rozwo przynosi coraz lepsze owoce. Po parku inowym, i torze saneczkowym właśnie to kajaki i rowery stały się koejna atrakcją.
Póki co pogoda nie sprzyja, ale to z pewnością się latem zmieni.
Natomiast kiedy wszystko wydaje się, ze jest na dobrej drodze pojawiy się plotki jakoby Pani Markiewicz przegrała proces z Miastem o zwrot majątku, i tylko kwestią czasu jest to, że wróci on w miejskie ręce. Sądząc po długofalowej poityce, z pewnoscią szybko zostalby sprzedany. Osobiście Pani Markiewicz zapewniała, że są to tylko plotki, ale nadmieniła, że po drodze jest jeszcze Strasburg, a więc na rzeczy moze coś być. Osobiście nie chciałbym rozstrzygać, ale przed wyborami może to być argument dla Burmistrza, czy też za Burmistrzem.
Nie każdy pamięta, ale sprawa "Tej fajnej fundacji" również jeszcze nie znalazla szczęśliwego finału. Pan Piotr Nalepa, w dalszym ciągu dochodzi swoich praw o przywrócenie jego rzadów w ośrodku....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz